czwartek, 24 listopada 2016

KATARZYNKI


Dziś w nocy z 24 na 25 listopada odbywają się Katarzynki ! Święto jest męskim odpoiednikiem Andrzejek.Niestety ponad połowa ludzi nawet nie słyszała o takim obrzędzie. Katarzynę uważano za patronkę kawalerów,która troszczyła się o ich przyszłość jeżeli chodzi o małżeństwo. Tak jak na andrzejkach tutaj górują wróżby , lecz to święto tylko dla kawalerów!

Wróżby :

Gałązka wiśni
Wróżyć miała zmianę stanu cywilnego.
Zerwaną w dniu św. Katarzyny gałązkę wiśni lub czereśni należało wstawić do wody i poczekać do Bożego Narodzenia. Jeśli w wigilię okryła się kwiatami, w ciagu roku można było się spodziewać wesela.


Listki lub szpilki sosny
Parę listków lub szpilek sosnowych symbolizujących wróżącego i konkretną dziewczynę należało wrzucić do wody.
Jeśli dopłynęły do siebie, był to znak, że osoby połączy trwały związek.

Pióro
Aby poznać charakter przeznaczonej przez los wybranki, przed snem należało włożyć pod poduszkę ptasie pióro. We śnie powinien pojawić się ptak będący jej uosobieniem, a interpretacja wróżby odwoływała się do ptasich zwyczajów.

  • kogut - pozostanie w stanie wolnym.
  • kura biała - młodą panienka
  • kura czarna - wdowa
  • kura z kurczętami - wdowa z dziećmi
  • paw - kobieta wyniosła, próżna i dumna
  • sowa - żona mądra, chociaż nieurodziwa lub niesympatyczna
  • gołąb - kobieta ładna i miła, ale ograniczona
  • kaczka - żona gaduła
  • kukułka - żona niedbała o potomstwo
  • siwy koń zamiast ptaka - starokawalerstwo
Sny
Tajemnice przyszłości odkryć mogły też inne prorocze sny.

  • Sen był najpewniejszym sposobem na ujrzenie w nim wybranki. Aby wspomóc moc czaru, w wigilię Katarzynek należało umyć się i wytrzeć damską koszulą. Jeszcze większą gwarancję czaru, a jednocześnie powodzenie u panien zapewniało ubranie się w nią do snu.
    Rekwizytami były też inne damskiej garderoby, najchętniej bielizny, umieszczane pod poduszką wróżącego sobie kawalera, a zwyczaj przeszedł do historii zawarty w ludowym przysłowiu: "W noc świętej Katarzyny są pod poduszką dziewczyny."
  • Sen mógł zawierać także wskazówki skąd pochodzić będzie żona.
    Wyśniona droga czy pojazd wskazywać mogły, że panna będzie pochodzić z innej miejscowości.
    Płot i zagroda mogły symbolizować bliskie sąsiedztwo oblubienicy.
    Każdy ze snów katarzynkowej nocy wymagał odpowiedniej analizy i interpretacji.
Sucharki
Pierwszeństwo ożenku w grupie kawalerów wróżył sucharek.
Kawalerowie w dniu świętej Katarzyny zbierali się na wspólnym śniadaniu, przynosząc na nie sucharki. Sucharki spożywano na zakończenie śniadania, zaczynając je jeść jednocześnie. Ten, który zjadł swój przed innymi, jako pierwszy zmienić miał stan cywilny.



środa, 23 listopada 2016

Pogaństwo ...

Pogaństwo ?

Jeżeli by przetłumaczyć z języka łacińskiego na polski to poganus znaczy wieśniak. Mogło to się wiązać z tym , że mieszkańcy wsi później przyjmowali chrześcijaństwo i tak ich potocznie nazywano. Pogaństwo można określić jako coś pierwotnego.Nasi przodkowie nie musieli uczyć się modlitw na pamięć,chodzić do kościoła. To było w nich i czcili to co ich otaczało.



Bawmy się na cmentarzu ....
W pierwszy dzień zimy nasi przodkowie nie zapominali o zmarłych. Na cmentarzach wtedy palono ogniska ,aby ogrzać ich duszę . Urządzano Tryzny czyli w wielkim skrócie wielką imprezę ku czci zmarłych. Tańczono w maskach, były organizowane różne zabawy ku chwale przodkom !



Topienie lub palenie  kukły....
W okresie przesilenia wiosennego poganie palili lub topili kukłę. Kukła była ze słomy i udekorowana kwiatami. Tak! Jeśli wam też się to kojarzy z topieniem Marzanny to macie rację ! W pogaństwie topili kukłę dlatego by uczcić zmarłych i ,aby ich potomkowie mogli się narodzić . My traktujemy topienie Marzanny symbolicznie, ma ona zwiastować szybkie nadejście wiosny.

Zielone Święta .....
To święto jest najbardziej znane z pogańskich obrzędów. Nad wodą palono ogniska , głównie bawiła się tam młodzież. Panienki wrzucały wianki do wody. Panowała tam totalna rozpusta seksualna. Nie zdziwicie się, że to święto dalej jest praktykowane u nas jako noc świętojańska. Kościół połączył to z świętym Janem Chrzcicielem, gdyż nie praktykował moralnie tego święta.

Kult składania ofiar...
Nasi słowiańscy przodkowie składali ofiarę w postaci pokarmów. Ludzie bali się demonów,bożków dlatego aby w spokoju zbierać leśne runo musieli złożyć coś w zamian. Ciekawostką jest to,że od pogan wywodzi się bajkowa baba jaga. To właśnie ona była żeńskim odpowiednikiem demona. Potocznie mówiono na nią Leśna baba.


Droga ...
Ludzi posypywali drogę rozstajną popiołem ,aby uchronić się przed duszami potępionymi.Dziś w kościele popiół nawiązuje do tego , że jesteśmy grzeszni i musimy zaakceptować swoją klęskę i przegraną .



Jestem świadoma, że nie napisałam zbyt wiele. Wkrótce pojawi się post o symbolice pogańskiej.Mam nadzieję, że uświadomiłam Was o tym iż tak naprawdę nie uciekliśmy od pogaństwa. Rytuały dalej są praktykowane,tylko troszkę zmienione przez kościół. Nie zapomnijcie zajrzeć na Facebooka. 





czwartek, 17 listopada 2016

Pavulon...




"Pavulon w karetkach
Łódź się nie przestrasz, jak przyjdzie Ci tu mieszkać
Łódź nie pytaj skąd rana na sercu"
O.S.T.R.



ŁOWCY SKÓR 
Gdy pierwszy raz usłyszałam o łowcach skór z Łodzi chodziłam do liceum.Historia jest dla mnie przerażająca i gdy widzę karetke zawsze kojarze sobie z Łódzką aferą.Dziennikarze z GAZETY WYBORCZEJ ujawnili sprawę w 2002 roku,że łódzcy pracownicy pogotowia między innymi mordowali pacjantów,aby dostarczyć informacje zakładom pogrzebowym. 

NA WSZYTSKIM DA SIĘ ZAROBIĆ
Głównym celem był oczywiście zarobek. Pracownicy pogotowia wstrzykiwali pavulon,aby uśmierić pacjenta. Następnie od przedstawicieli zakładów pogrzebów w zamian za informacje o "skórze" dostawali prowizję około 1800 złotych.

CO TO JEST PAVULON?
Pankuronium czyli Pavuulon jest to lek , który blokuje przewodnictwo nerwowo mięśniowe. W Stanach Zjednoczonych lek jest wykorzystany jako narzędzie do wykonywania kary śmierci tak zwana trucizna w zastrzyku.Ogólnie śmierć nadchodzi szybko lecz w męczarniach.


Żyjemy w takich czasach , gdzie największą wartością nie jest człowiek a pieniądze.Niestety często się zdarza, że lekarz jest tak zaślepiony materialnie, że pacjenta traktuje jak przedmiot.  


poniedziałek, 7 listopada 2016

Niebezpieczna morderczyni,która szukała męża...


Nie od dziś wiadomo , że kobiety potrafią prowokować i są wieczną zagadką. Dziś przedstawię Wam jedną z nagłośnieniowych morderstw z ręki kobiety .

Przybliżę Wam postać Belle Gunness , która to pochodziła z Norwegii. Jak to w życiu bywa w 1876 roku wyemigrowała do USA,  gdzie poślubiła swojego rodaka. Urodziła mu trójkę dzieci i wiedli szczęśliwe ,beztroskie życie .W 1900 mąż Belle zmarł i została wdową. Spakowała walizki i przeprowadziła się do wioski w stanie Indiana.

Poznała tam bardzo zamożnego Pana o nazwisku Gunness, ciężko się nie domyślić , że została jego żoną. Jednak Pan Gunness długo nie odbył swojej roli jako mąż,ponieważ doszło do dziwnego incydentu. Mianowicie siekiera spadła niby przez przypadek na jego głowę. A Belle została wdową.Przypadek ? Nie sądzę. W tych czasach nie przykuwali aż tak wielkiej uwagi do takich rzeczy. Uwierzyli...


Kobieta czuła się bardzo samotna , tak samotna że postanowiła dodać ogłoszenie matrymonialne w gazecie. Jednak miała wymagania: wybranek musiał przywieźć ze sobą najmniej 500 dolarów. Ponieważ nasza bohaterka, była dosyć bogatą wdową i nie mogła zadawać się z byle kim.

Wybrankowie pisali , przyjeżdżali.Byli widywani na stacji,ale później ślad po nich przepadał. Kolejny przypadek ?  Otóż nie ! Belle z czysta premedytacją mordowała swoich kandydatów na męża,gdy oni byli zmęczeni po podróży i odsypiali. Jakie było narzędzie zbrodni? Siekiera !  Po tym wszystkim zakopywała nagich wybranków w chlewiku a ich dobrobyty przygarniała na własność

W 1908 roku dom Gunness został podpalony, gdzie znaleziono ciała samej Belle z dziećmi. Dom podpalił pracownik. Istniała plotka , że tak naprawdę to ona nie zginęła w tym pożarze tylko to była przykrywka i wolna droga do ucieczki. Kto wie ? Może pod innym nazwiskiem w innej miejscowości jako nowa osoba robiła tak straszne rzeczy dalej ? Jednak sumienie jej troszkę dokuczało,ponieważ rzeczy ,które zabierała swoim ofiarom oddawała do sierocińca. 


sobota, 5 listopada 2016

Wampir z muchobora



Ostanio tworząc post dla nieopodal.domu natrafiłam na ciekawą historię, która opisywała Wrocławskiego wampira. Dlatego ruszyła nowa strona , gdzie będę opisywać historię z dreszczykiem. Oczywiście jesteśmy jednym zespołem więc jeżeli chodzi o social media to facebook jest wciąż ten sam . 


A więc zaczynamy od początku ...

Historia zdarzyła się w 1517 roku.Był ten okres kiedy między innymi Marcin Luter szalał ze swoimi reformami.Wiadomo w tych czasach często panowały epidemie. Jedną z największych w dziejach ludzkości była tak zwana czarna śmierć. Tą chorobę wywoływała bakteria Yersina pestis czyli pałeczka dżumy. Epidemia nawiedziła całą Europę jak i Muchobór Wielki.
Owczarz na muchoborze .....

Gdy epidemia się pojawiła , okoliczni mieszkańcy zaczeli rozprowadzać plotki , że winą są czary pewnego owczarza. Wybuchło zamieszanie,wielkie zgromadzenie i wszyscy doszli do wniosku , że faktycznie on musi być w to zamieszany. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że zmarł i lezy pochowany na wioskowym cmentarzu. Ale dla chcącego nic trudnego! Mieszkańcy wykopali zwłoki mężczyzny. 

Zdziwienie....

Jakie było ich zdziwienie ? Okazało się , że mężczyzna wygląda młodziej niż za życia . A w ustach znajdowały się strzępki ubrań, które były zabrudzone świeżą krwią. Mężczyzna był cały nagi. 

Odcięta głowa..

Jednogłośnie mieszkańcy postanowili skończyć z tym raz na zawsze i odcieli mu głowę. Jak się okazało wkrótce mieszkańcy pokonali zarazę.


A wy wierzycie w takie rzeczy ?